Jak masz na imię? O dopasowaniu do klienta

Kilka tygodni temu stojąc w kolejce w jednej z kawiarni sieciowych obecnych w Polsce byłam świadkiem pewnej sytuacji. Pewien starszy mężczyzna zamówił kawę. Właśnie za nią zapłacił, a barista znajdujący się po drugiej stronie lady zadał mu następujące pytanie:

– Jak masz na imię?

– Słucham?  odparł mężczyzna

– Jak masz na imię? powtórzył barista

– Słucham?  odparł mężczyzna i otwierając szeroko oczy rozglądał się wokół siebie zastanawiając się co ów młody człowiek mówi i czy mówi do niego.

– Jak masz na imię? odparł ponownie barista

– Nie rozumiem – odpowiedział mężczyzna.

– Pytam jak pan ma na imię – odpowiedział zniecierpliwiony chłopak.

– A na imię… Na imię mam Andrzej –  odparł mężczyzna.

Obsługującemu bariście chodziło o imię mężczyzny. Chciał je zapisać na kubku, by było wiadomo dla kogo została przygotowana kawa. To zwyczaj w jednej z sieci kawiarni obecnych w Polsce. Pan Andrzej otrzymał kubek z napisem „p. Andrzej”. Przytoczone zdarzenie, które w pewnym momencie było naprawdę nieprzyjemnym nieporozumieniem, pokazuje jedną z wielu możliwych sytuacji, które mogą wynikać z różnej kultury i zachowań przyjętych  w różnych krajach. I choć dla niektórych jest jasne, że marki wchodzące na obce rynki powinny dopasować swoje produkty i usługi do lokalnych standardów, nie dla każdej firmy jest to oczywiste. O ile wiele krajowych norm dość rygorystycznie podchodzi do przystosowania produktów do lokalnego prawa, o tyle ze standardami obsługi jest już dużo gorzej. Wprowadzając standardy, produkty czy usługi wywodzące się z obcych rynków i kultur powinno się je dostosować do miejscowych zwyczajów i przetestować  w lokalnych warunkach.

Gdy mówimy o zapewnieniu klientom pozytywnych doświadczeń powinniśmy zwrócić uwagę na doświadczenia, które dostarczamy w kontekście lokalnej kultury  – mają na nią wpływ na zwyczaje i standardy zachowań bliskie lokalnej społeczności. Tworząc produkty, usługi, ale i obsługę klienta należy brać pod uwagę różne segmenty klientów. Każdy z segmentów, nawet jeśli kupuje podobne produkty i korzysta z podobnych usług może mieć inne potrzeby i inne oczekiwania. Wymaga również innego podejścia w sposobie obsługi.

Niestety nie wszystkie organizacje o tym pamiętają i w podobny sposób obsługują 18, 40 i 65 – latka. Jeśli zależy nam na tym, by klienci nas lubili, chcieli z nami przebywać, korzystać z naszych produktów i usług powinniśmy zapewnić im komfort,  akceptację,  szacunek i co ważne poczucie bezpieczeństwa i pewność. To emocje, których chce doświadczać klient. Jeśli będzie czuł niepokój, zagrożenie, czy niezrozumienie w kontakcie z marką – raczej nie ma szans na to, by stał się jej lojalnym klientem.


______________

Marta Bryła-Gozdyra

Może Cię to zainteresuje

22.12.2022

Jeśli chcesz zbudować prokliencką markę -stwórz prokliencką kulturę

Jeśli ambicją firmy jest zbudowanie i utrzymanie przewagi konkurencyjnej konieczne jest skupienie się na tym, co...

14.10.2021

Transformacja kultury organizacyjnej – zmiana, która się opłaca

SEZON 1  PRZEPIS NA BIZNES i LEPSZY ŚWIAT_odcinek 3 Wywiad z Karolem Turkiem przeprowadziła: Marta Bryła-Gozdyra...

25.01.2018

10 przykładów na to, jak można spełniać oczekiwania klientów

Szukając tematu na dzisiejszy post, kilka dni temu, zadałam bliższym i dalszym znajomym oraz rodzinie...

04.01.2020

Co ma wspólnego ciągłe doskonalenie z wygrywającą strategią?

Większość ludzi zainteresowana zarządzaniem słyszała o ciągłym doskonaleniu. Ci, którzy interesowali się tym tematem– na...

MENU

Nasz serwis używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.